Sernik z malinami i lekką budyniową pianką.


     Pyszny, soczysty, delikatny sernik z dodatkiem malin ukrytych pod lekką budyniową pianką. Jest wyjątkowy!!! Piekłam go zazwyczaj z brzoskwiniami, ale dopiero dodatek malin wydobył z tego ciasta niesamowity, wyrafinowany smak. Polecam!!!


Składniki na sernik z malinami i lekką budyniową pianką na blachę o wymiarach 28x40 cm
SZKLANKA- 250 ml
CIASTO KRUCHE:
400 g mąki
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
250 g masła
4 żółtka (białka zostawiamy do pianki)
MASA SEROWA:
1,5 kg białego sera, mielonego
250 g masła, rozpuszczonego, przestudzonego
1 szklanka cukru
5 całych, dużych jaj
3 łyżki kaszy manny
1 łyżka proszku do pieczenia
BUDYNIOWA PIANKA:
250-300 g malin (mogą być mrożone)
4 białka
1 szklanka cukru
1 budyń waniliowy bez cukru
1/3 szklanki oleju
     Przygotowujemy ciasto. Na stolnicy mieszamy mąkę z proszkiem do pieczenia, dodajemy pokrojone w kostkę, zimne masło i siekamy nożem, aż uzyskamy z ciasta kruszonkę. Następnie dodajemy żółtka, nadal siekamy nożem, aż składniki się trochę połączą, odkładamy nóż i szybko zagniatamy ciasto (im mniej je ogrzejemy dłońmi, tym bardziej kruche ciasto otrzymamy). Odcinamy 1/3 część ciasta, wkładamy je do zamrażarki, a pozostałą porcję wałkujemy i wykładamy nią formę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciasto wkładamy do lodówki na co najmniej 30 minut. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni i pieczemy w nim schłodzone ciasto około 15 minut. Po tym czasie wyjmujemy je z piekarnika i studzimy.
     Zmielony ser przekładamy do miski, dodajemy masło, cukier, jaja, oraz kaszę manną wymieszaną z proszkiem do pieczenia, wszystko dokładnie miksujemy i wykładamy na podpieczony spód. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 170-1180 stopni C przez około 60 minut. W tym czasie wyjmujemy zamrożoną część ciasta i ścieramy na tarce o grubych oczkach do niewielkiej miseczki, odkładamy. Na 10 minut przed końcem pieczenia ciasta przygotowujemy piankę. Ubijamy białka, do sztywnej masy dodajemy stopniowo cukier, nadal miksując. Do lśniącej, sztywnej masy dodajemy proszek budyniowy i nadal ubijamy, na koniec cienką strużką wlewamy olej i dalej miksujemy (piana nieco opadnie, ale tak ma być). Na podpieczony sernik układamy maliny, a na nie pianę z białek. Wierzch ciasta posypujemy startym ciastem i znowu wkładamy do piekarnika. Pieczemy kolejne 30 minut. Po tym czasie wyłączamy grzanie i trzymamy jeszcze ciasto w piekarniku, po około 10 minutach uchylamy nieco piekarnik i studzimy kolejne 10 minut. Następnie wyjmujemy z piekarnika, a gdy jest już letnie, chłodzimy w lodówce. Sernik najlepiej podawać jak już się porządnie zetnie, czyli po co najmniej 3 godzinach w lodówce. Polecam, bo ciasto jest naprawdę rewelacyjne!!!



Komentarze

  1. Jak dawno sernika nie jadłam. Aż mi smaka zrobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówię Ci, pyszności!!!
      Zapraszam!

      Usuń
    2. sernik jest tragiczny, beznadziejny
      upiekłam go raz, juz nigdy wiecej. Jest zbity , ogólnie do niczego, masa roboty i towaru, bo to przecież 1,5 kg sera a efektu brak. totoalna lipa

      Usuń
    3. Bardzo mi przykro, że nie wyszedł. Mi zawsze wychodzi puszysty i kremowy (co widać na zdjęciach). Być może za długo siedział w piecu ;(

      Usuń
  2. Zawarłaś tyle pyszności w jednym cieście. Ummm, mniam:) Dawno sernika nie piekłam, a tu jeszcze maliny i budyniowa pianka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama byłam zaskoczona smakiem tego sernika! Polecam!!!!

      Usuń
  3. Same pyszności i moje ulubione smaki :-) wpraszam się na kawałek :-) super ciacho :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda obłędnie :) Pychota !

    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ on wspaniale wygląda. Jak dla mnie bomba! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, właśnie kupiłem trochę malin. Chyba przyda mi się ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Agnieszko - skorzystałam z wczorajszego zaproszenia i jestem, no sernik pierwsza klasa, bomba - :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Halinko. Za pamięć i miłe słowo :D
      Gorąco pozdrawiam!

      Usuń
  8. Mmm takie serniki to ja lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz