Nadziewane kotlety schabowe (nadziane schaby).

     Schabowy w moim domu gościł od zawsze i pewnie nic w twej kwestii się nie zmieni. A że Męża mam mięsożercę (ewentualnie rybożercę) muszę ciągle eksperymentować, bo nie ma nic gorszego od rutyny. Ten sposób przygotowania kotletów jest prosty, nie trzeba ich dopiekać w piekarniku i przede wszystkim dostarcza nam niezapomnianych doznań. Po rozkrojeniu obezwładnia niesamowitą mieszanką zapachów prażonej cebulki, pieczarek; roztopiony ser wypływa ze szczelnej sakiewki mieszając się z resztą farszu, jeszcze tylko chwila i rozpłynie się w ustach....

Składniki na nadziane schaby
4 kotlety schabowe
4 spore pieczarki
2 cebule
1 łyżka siekanej natki pietruszki
4 plastry żółtego sera
1 duże jajko
bułka tarta
olej
sól
pieprz
pieprz czosnkowy
     Kotlety cieniutko rozbijamy, uważając by nie przerwać struktury mięsa. Rozbite kotlety opruszamy solą i odstawiamy. Obieramy cebule i drobniutko siekamy. Pieczarki obieramy, trzemy na tarce o grubych oczkach. Na patelnię wlewamy około 2-3 łyżek oleju, na rozgrzany tłuszcz wsypujemy cebulę, posypujemy solą i pieprzem do smaku, gdy już się ładnie zarumieni dodajemy pieczarki. Smażymy do momentu, aż cały płyn z pieczarek odparuje. Dodajemy natkę pietruszki, ewentualnie doprawiamy solą, pieprzem i odstawiamy by masa troszeczkę przestygła. Masę dzielimy na cztery równe porcje. Na desce układamy kotleta, na nim porcję farszu (zostawiamy około centymetrowy rant bez farszu), na nim plaster sera, składamy na pół (ma wyglądać jak pieróg) i dociskamy brzegi, by się skleiły. Tak postępujemy z każdym kotletem. Do głębokiego talerza wbijamy jajko, dodajemy ok 1/3 łyżeczki pieprzu czosnkowego i mieszamy. Każdego kotleta delikatnie panierujemy najpierw w jajku, a następnie w bułce tartej. Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy z dwóch stron na piękny, apetyczny, złoty kolor (ja smażę je jeszcze stawiając na sztorc, co widać na ostatnim zdjęciu).





Komentarze

  1. Pysznie się prezentują i zapewne smakują jeszcze lepiej :)

    Pozdrawiam i zapraszam do naszej kuchni :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz